Pomnik jako symbol

Wyobraźmy sobie sytuację, w ramach której do władzy we Francji dochodzi ugrupowanie, które
nagle uznaje Wieżę Eiffela za symbol wrogiej ideologii i podejmuje decyzję o jej usunięciu.
Protestują wszyscy, mieszkańcy Paryża, turyści, historycy, znawcy sztuki. Ale władz to nie
obchodzi, bo powstała ona w czasach które oni uznają za złe. Brzmi absurdalnie, ale podobna
sytuacja dzieje się w tej chwilii w Rzeszowie, gdzie wbrew ludziom, mieszkańcom, turystom,
specjalistom, prezydentowi miasta i zdrowemu rozsądkowi, władze województwa dążą do rozbiórki
symbolu miasta- Pomnika Walk Rewolucyjnych w Rzeszowie. Geneza tego pomnika sięga połowy
lat 60. XX wieku, a więc obchodów 1000-lecia istnienia Polski, ale ze względu na wiele czynników
intencja pomnika została zmieniona. W wyniku konkursu wyłoniono do realizacji projekt jednego z
najważniejszych rzeźbiarzy powojennej Polski- Mariana Koniecznego, autora m.in. Warszawskiej
Nike. Stworzył on koncepcję pomnika unikatowego, uciekającego od klasycznego wzorca
monumentu-obelisku. Jego inspiracją była mandorla, wywodząca się przede wszystkim z
chrześcijańskich przedstawień średniowiecza. Do realizacji pomnika, nadzorowanej przez
społeczny komitet wykorzystano najnowocześniejsze wówczas metody i środki, a za cenę jego
powstania mogłoby powstać kilka bloków mieszkalnych. Grunt w tym miejscu był grzązki, dlatego
utwardzono go żelbetowymi palami. Tak oto w 1974 roku powstał pomnik, który wrósł się w
krajobraz i stał się symbolem Rzeszowa. Ciężko, mimo prób, odnaleźć coś bardziej wyrazistego co
kojarzy się pozytywnie z tym miastem. Według ankiet około 70% mieszkańców jednoznacznie
korzystnie opowiada się za pomnikiem, który bywa kojarzony z kobiecymi genitaliami. W 2018 w
proteście przeciwko wyburzeniu wzięło udział mnóstwo ludzi, a poparcie ocalenia szło do
Rzeszowian z całej Polski. Niestety fanatycy zniszczenia wszelkiego dziedzictwa narodowego z
czasów powojennych nie obchodzi głos społeczeństwa ani żadnych specjalistów i po raz kolejny w
2023 stajemy przed trudnym czasem dla tego pomnika, gdy wojewoda i właściciel ziemi na której
stoi Mandorla usiłują zrównać go z poziomem chodnika. Dlatego my, Stowarzyszenie Ochrony
Architektury Powojennej jednoznacznie stajemy po stronie mieszkańców Rzeszowa, czyli
równocześnie po stronie Pomnika Czynu Rewolucyjnego i sprzeciwiamy się decyzjom mającym
zadecydować o rozbiórce tego unikatowego dzieła sztuki. Podejmiemy wszelkie możliwe z naszej
strony działania, by w granicach prawa działać na rzecz zachowania tego obiektu, który w innych
realiach politycznych otrzymałby z pewnością miano zabytku.

Tekst Jan T.

Zdjęcia Dawid D.